Chcesz zadbać o swój rozwój i zapewnić sobie bezpieczną przyszłość? Dołącz do Nas już dziś! Zostań studentem Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa i spadnij jak kot na 4 łapy! Rekrutacja trwa!
Historia udomowienia kota sięga około 10 000 lat wstecz.
Na Bliskim Wschodzie, kiedy ludzie zaczęli prowadzić osiadły tryb życia, uprawiać ziemię i udomawiać zwierzęta w ich otoczeniu pojawiły się również nasi koci bohaterowie. Koty okazały się wówczas nieocenionymi współpracownikami: tępiły gryzonie, które atakowały plony i trzymały ich populację w ryzach. W zamian za usługi dostawały od ludzi jedzenie. Nagrody skłoniły je do pozostania w towarzystwie człowieka. Mimo oswajania się z naszym towarzystwem, nadal są wolne, niezależne, naturalne. Cywilizacja ludzka nie stała się dla nich drugą naturą, pozostały do dziś dzikie, temperamentne, mając w sobie zarazem ogrom wdzięku. Biorą od społeczeństwa jedynie to, co im się podoba, okazując jednocześnie swą wdzięczność.
Historia kociej rodziny w Uczelni
W Naszej Uczelni koty zagościły na dobre! Chcemy podzielić się tą niezwykła historią…
Pewnego mroźnego popołudnia do Naszych progów zawitała zmarznięta i wystraszona Kotka. Pełna nadziei, łasząc się i cichutko pomrukując zyskała w mgnieniu oka aprobatę jednej z naszych pracownic jak i jej szczere uczucie. Ku zdziwieniu wszystkich, weszła do budynku tylko na krótką chwilę, po czym w momencie – gdy zamknęły się za nią drzwi – zaczęła z niepokojem kręcić się przy wejściu i spoglądać w stronę klamki. Gdy została wypuszczona, zaprowadziła naszą pracownicę za ścianę budynku, gdzie po chwili zniknęła za uchylonym wejściem do wiaty stojącej nieopodal. Jakież było jej zdziwienie, gdy otworzyła drzwi do magazynu i zobaczyła w jego kącie naszą bohaterkę tulącą pod sobą trzy zziębnięte maleństwa. Bez chwili wahania cała czwórka została zabrana do budynku. Po żmudnej walce o rozgrzanie kociąt, udało się uratować wszystkie. Nasza dzielna bohaterka kolejny raz spadła na cztery łapy i zyskała imię Fuksa, a jej śliczne maleństwa czekają na nowe imiona! Historię i życie naszych bohaterów już wkrótce będziecie mogli śledzić w cyklu postów w naszych mediach społecznościowych.
Jak to jest z tym spadaniem na 4 łapy?
W społeczeństwie przyjęło się powiedzenie :” spaść jak kot na 4 łapy”.
Wyjaśniając – ten kto „spada na 4 łapy” – tak jak nasza kocia bohaterka Fuksa, wychodzi cało i bez szwanku z opresji, unika niebezpieczeństwa.
Rozważając temat pod kątem naukowym, umiejętność spadania na cztery łapy koty zawdzięczają przede wszystkim doskonale rozwiniętemu zmysłowi równowagi, który odpowiada za położenie ciała w przestrzeni. Co ciekawe jest on ściśle powiązany ze słuchem i wzrokiem. Mózg kota, analizując informacje otrzymane z błędnika błoniastego znajdującego się w uchu, porównuje je z wrażeniami wzrokowymi, by jak najprecyzyjniej utrzymać ciało we właściwej pozycji. W utrzymaniu równowagi naszym pupilom pomaga też ogon, który działa jak tyczka linoskoczka.
Cały ten system działa u kotów domowych tak sprawnie, że mogą się one swobodnie poruszać nawet po bardzo wąskich powierzchniach, wysoko ponad ziemią. I oczywiście umożliwia bezpieczne spadanie na cztery łapy.
A jak wygląda to u ludzi?
Żyjemy w czasach, w których wymaga się od Nas ciągłego samodoskonalenia, podnoszenia swoich kwalifikacji i umiejętności społecznych. Ciągły pęd i pogoń za lepszym życiem i pieniądzem sprawia, że ludzkość zaczyna ze sobą konkurować walcząc o lepszą prace czy stanowisko. Niejednokrotnie w tej walce napotykamy na naszej drodze na problemy związane z brakiem wymaganych kwalifikacji. By „spaść na 4 łapy” musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: co jeszcze mogę zrobić, by stać się lepszym, podnieść swoje kwalifikacje i odnaleźć wewnętrzny spokój, nie martwiąc się o jutro? Jednym z rozwiązań jest silny fundament, jakim jest edukacja.
